Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Luna.
„Światło z północy” Miriam Georg to trzeci tom poruszającej sagi o Alice i Johnie, której wcześniejsze części skradły serca czytelniczek na całym świecie. Autorka po raz kolejny przenosi nas do pełnego emocji świata kobiet walczących o wolność, miłość i godność w realiach, gdzie te wartości były często luksusem.
Informacje
Tytuł: Światło z północy.
Autorka: Miriam Georg
- Ocena: 4,5/5
- Wydawnictwo: Luna
Kim jest Miriam Georg?
Miriam Georg to niemiecka pisarka, autorka bestsellerowych powieści historycznych, które zdobyły uznanie zarówno w Niemczech, jak i za granicą. Z wykształcenia jest germanistką i historyczką sztuki, a swoją twórczość opiera na pasji do odkrywania przeszłości i odtwarzania realiów dawnych epok. W swoich książkach łączy fikcję literacką z faktami historycznymi, tworząc poruszające i pełne realizmu opowieści o kobietach, które walczą o godność, niezależność i prawo do własnego szczęścia. „Wiatr z północy” to pierwszy tom jej Sagi północnej, która już zdobyła serca wielu czytelników, a kolejne części cyklu tylko potwierdzają talent autorki do kreślenia emocjonujących historii.
O czym jest książka „Światło z północy”?
Kiedy pisałam o pierwszym tomie „Sagi Północnej”, zwracałam uwagę na to, jak pięknie Miriam Georg potrafi opowiadać o kobiecych emocjach w realiach dawnych czasów – o ich wrażliwości, ale też sile, która rodzi się z bólu i niesprawiedliwości. „Światło z północy”, będące już trzecim tomem serii, tylko potwierdza, że ta autorka ma wyjątkowy dar.
Losy Alice wciągnęły mnie bez reszty. Z każdą stroną coraz mocniej czułam jej rozpacz i determinację, gdy z całych sił próbowała odnaleźć córeczkę Rosy. Niestety tylko jej nieobliczalny mąż Henk wie, gdzie ukrył dziecko, i nie zamierza zdradzić tej tajemnicy, dopóki trwa proces rozwodowy. W świecie, w którym kobiety miały tak niewiele praw, walka Alice o sprawiedliwość staje się niezwykle poruszająca.
Aby wzmocnić swoją pozycję w oczach sądu, Alice przyjmuje posadę służącej w domu Reevenów. W tym nowym miejscu spotyka Johna, który sam zmaga się z trudnościami – kłopotami finansowymi, rodzinnymi obowiązkami i zbliżającym się ślubem z kobietą, której nie kocha.
Ich relacja rozwija się subtelnie, niemal niepostrzeżenie. Wspólne milczenia, krótkie rozmowy, spojrzenia pełne tęsknoty – Miriam Georg potrafi uchwycić te emocje z niezwykłą delikatnością. Czy można budować przyszłość, gdy przeszłość wciąż ciąży jak cień?
Moje refleksje na temat książki “Światło z północy”.
W tym tomie autorka nie ogranicza się do historii Alice i Johna. Stopniowo odkrywa również dramat Blanche, uwięzionej w małżeństwie pełnym przemocy i milczenia. Jej losy boleśnie przypominają, jak powszechny był (i nadal bywa) ten problem – niezależnie od statusu czy pozycji.
Obie kobiety łączy nie tylko cierpienie, ale i ciche pragnienie wolności. Georg pokazuje, że kobieca solidarność, nawet ta nieuświadomiona, może być jedynym światłem w mroku codzienności. To właśnie ten motyw czyni z „Światła z północy” powieść tak uniwersalną i głęboko emocjonalną.
Styl, który porusza do głębi
Miriam Georg pisze z ogromną wrażliwością. Jej język jest miękki, pełen obrazów i emocji, ale nigdy przesadzony. Potrafi tworzyć atmosferę, w której czytelnik czuje zapach morskiego powietrza, szelest spódnic, drżenie dłoni bohaterki. Dzięki temu historia Alice i Blanche staje się czymś więcej niż fikcją – staje się doświadczeniem.
Podczas lektury czułam, jakbym stała obok tych kobiet, słuchała ich rozmów i obserwowała każdy gest. Ich walka o godność i szczęście poruszyła mnie głęboko. To jedna z tych książek, po których trudno wrócić do codzienności.
Dlaczego warto sięgnąć po „Światło z północy”?
„Światło z północy” to nie tylko kolejna część sagi. To historia o miłości, która rodzi się mimo wszystko, o odwadze w obliczu niesprawiedliwości i o nadziei, która nie gaśnie nawet w najtrudniejszych chwilach.
Ta powieść pokazuje, jak silne potrafią być kobiety, kiedy walczą o siebie, o swoje dzieci i o prawo do szczęścia. To książka dla wszystkich, którzy cenią emocjonalne, pięknie napisane historie z tłem historycznym, w których ważniejszy od samej akcji jest człowiek i jego uczucia.
Jeśli poruszył Cię pierwszy tom „Sagi Północnej” i zakochałaś się w stylu Miriam Georg, ten tom na pewno Cię nie zawiedzie. A jeśli dopiero zaczynasz przygodę z tą serią – przygotuj się na emocjonalną podróż, z której trudno będzie wrócić.
Podsumowanie
„Światło z północy” to opowieść o kobietach, które uczą nas, że siła nie zawsze oznacza brak strachu – czasem to odwaga, by iść dalej mimo wszystko. To historia, która chwyta za serce i nie pozwala o sobie zapomnieć. Już teraz wiem, że z ogromną przyjemnością sięgnę po kulminacyjny tom tej niezwykłej sagi.
Publikacja w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Luna. Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Recenzję pierwszego tomu znajdziesz na tej stronie.
Wyborna Czytelniczka. Kreatywna Asystentka. Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyborna Czytelniczka. Kreatywna Asystentka. Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
