Poniżej znajdziecie podsumowanie wybranych marcowych lektur.

Zapraszam też do śledzenia mojego profilu na Instagramie. Serdecznie zapraszam na wyzwanie #WyborneZaczytanie. Temat na kwiecień to “Z wojną w tle”. Serdecznie zapraszam – przewidziane są nagrody!

„Pierwszy dzień wiosny”, Nancy Tucker

W myśl wyzwania #WyborneZaczytanie wybrałam książkę z wiosną w tytule. O jak się pomyliłam! Nancy Tucker zaserwowała mi bowiem szokujący thriller, który wcisnął w fotel od pierwszego zdania. „Pierwszy dzień wiosny” idealnie pasuje do wyzwania #książkoweimpresje, bo pazura tam aż nadto.

Moje refleksje:

Opowieść toczy się dwutorowo, a narratorką jest główna bohaterka Chrissie. Najpierw jako ośmiolatka, która skrywa wielką tajemnicę: właśnie zabiła małego chłopca. Czy ma poczucie winy? Nie, bo zrobiła to, aby zwrócić na siebie uwagę matki. Chrissie to bowiem dziecko, o które nikt nie dba. Ojciec siedzi w więzieniu z krótkimi przerwami, a matka nawet nie zapewnia jej jedzenia. Chrissie jest głodna, brudna i wiecznie pozostawiona samej sobie. Co za dramatyczne życie 8-latki: samotność, bieda, głód, pragnienie miłości i przyjaźni, porażająca tęsknota, które doprowadzają do koszmarnego czynu.

Dwadzieścia lat później Chrissie ukrywa się pod zmienionym nazwiskiem i próbuje odpokutować bolesną przeszłość. Jest samotną matką, ale pamiętając swoje smutne doświadczenia, stara się, aby jej córeczka miała szczęśliwe dzieciństwo. Czy jej się uda? A może dopadnie ją tragiczna przeszłość?

To bardzo bolesna i smutna książka. Chrissie nie daje się lubić – jest zła, podła, ale z każdą kolejną stroną odkrywamy te małe puzzle jej życia, które składają się na nieszczęśliwe dzieciństwo i mamy ochotę to dziecko przytulić, gdyż tego właśnie brakuje jej najbardziej.

W tej historii zawiedli wszyscy: matka, ojciec, nauczycielka, sprzedawczyni w sklepie, a także sąsiadki i opieka społeczna, bo każdy z nich miał szansę pomóc małej Chrissie i uchronić ją przed popełnieniem okrutnych czynów.

Niezwykły debiut, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.

arrow

„Jeszcze jeden dzień”, Kristin Harmel

Nie wiem, czego się spodziewałam po tej książce. Sięgnęłam po nią, bo uwielbiam powieści tej autorki, które zawsze przenoszą mnie do utraconego świata i walki o przetrwanie, a także o zachowanie od zapomnienia. Tu jednak otrzymałam coś zupełnie innego.

Wydawca obiecuje „zapierającą dech w piersiach, radosną podróż przez światy miłości, przyjaźni i odkrywania, co jest najważniejsze.”

Może trzeba było zwrócić większą uwagę na pierwsze zdanie opisu – że historia dzieje się na dziecięcym oddziale onkologii.

Jill jest tam pielęgniarką i w niezwykle ciepły sposób troszczy się o swoich małych, umierających pacjentów. Gdy sama trafia do lekarza i otrzymuje druzgocącą diagnozę, ci mali podopieczni postanawiają ją wtajemniczyć w poruszającą grę o jeszcze jeden dzień.

I tu zaczyna się dzień świstaka, dokładnie taki jak w filmie. Czy Jill otrzyma szansę na naprawienie niektórych błędów, wyprostowanie relacji i odnalezienie miłości? Czy zdąży poukładać swoje życie?

Ta historia niewątpliwie skłania do refleksji nad życiem i umieraniem. Jest niezwykle wzruszająca, a dojrzałość emocjonalna małych pacjentów jest aż bolesna. Jednak dla mnie opowieść ta była trochę zbyt cukierkowa, a magii było w niej po prostu za dużo. Dodatkowo zakończenie rozłożyło mnie na łopatki. Jestem jednak przekonana, że książka ma i będzie mieć swoich wielbicieli. Przekonajcie się sami.

arrow

„Nemezis”, Maciej Siembieda

Lubicie książki Macieja Siembiedy? To połączenie fikcji literackiej z faktami historycznymi, okraszone pięknym językiem i błyskotliwym humorem? Ja ten klimat uwielbiam, a serię o Jakubie Kani przeczytałam niemal jednym tchem. Dlatego z przyjemnością i ogromnym zainteresowaniem sięgnęłam po książkę „Nemezis”.

I oczywiście, jak zwykle, zaczęłam czytanie nie od tomu pierwszego. To już jakieś fatum!

Bohaterami tej powieści są Bracia Janoszek, Bruno i Herbert, żyjący w przedwojennym opolskim Zaodrzu. Ich losy przeplatają się z trudną historią Śląska, drugą wojną światową i czasami powojennymi. Gdy po zadarciu z opolskim światkiem przestępczym 16-letni Bruno musi uciekać z domu, trafia do berlińskiego cyrku i wyrasta na artystę cyrkowego, rzucającego nożami. Niestety wydaje się, że w życiu braci dojdzie do rozłamu, a to za sprawą Grety…

Wcielony wraz z bratem do Wehrmachtu, trafia do hitlerowskiego legendarnego oddziału Otta Skorzenego. Informacja o śmierci brata zmienia jego życie na zawsze. Gdy Herbert ginie, Bruno poprzysięga bowiem zemstę, która na dziesięciolecia staje się jego obsesją.

Jak potoczą się losy Bruna w powojennej rzeczywistości? Jak potężna okaże się siła nienawiści i chęć zemsty? Jaką tajemnicę nosiła w sercu przez lata Greta? O tym wszystkim dowiecie się z książki.

„Od czasu rozmowy z Gretą nie potrafił pogodzić się ze światem. Był jak ślepiec, który po pięćdziesięciu latach odzyskuje wzrok, ale zamiast się cieszyć, czyje przygnębienie.”

Podczas lektury targały mną najróżniejsze emocje. Od zaciekawienia (nie znałam aż tak dobrze historii Śląska i Ślązaków, wcielanych, często siłą do niemieckiej armii), poprzez współczucie i niedowierzanie (serio, Greta, serio??), aż po niechęć (były momenty, kiedy nie udawało mi się lubić głównego bohatera i cały czas się zastanawiałam, co on takiego wyprawiał w oddziale SS)… To powieść o miłości (do brata, do kobiety, do matki, wreszcie chyba też do ojczyzny), ale przede wszystkim historia tak silnej żądzy zemsty, która rzutuje na całe życie. Bardzo polecam.

arrow

„Bezimienna”, Lisa Regan

Cykl: Josie Quinn (tom 2)

Tę książkę przeczytałam w ramach akcji czyszczenia Stosiku hańby – czekała na swoją kolej od bardzo dawna, a przecież cykl z Josie Quinn jest naprawdę ciekawy.

Tym razem Josie nie jest już zawieszoną panią detektyw, a komisarzem policji, uzależnioną trochę od humorów pani burmistrz. Szykuje się do ślubu, ale niestety między nią a narzeczonym przestaje iskrzyć… Pewnego dnia Josie zostaje wezwana do domu na obrzeżach miasteczka Denton, w którym mieszka ciężarna kochanka jej byłego męża. Zraniona przez nieznanego napastnika matka walczy o życie, a jej nowo narodzone dziecko zniknęło. Z miejsca zdarzenia próbuje zaś uciec tajemnicza dziewczyna, która nie ma pojęcia, kim jest, co tu robi i dlaczego jest przerażona… W jaki sposób bezimienna dziewczyna i zaginione dziecko są powiązane z falą przypadkowych zgonów w całym hrabstwie? Czy Josie uda się odkryć, kto jest zabójcą i jaki ma motyw? No i przede wszystkim, czy uda jej się odnaleźć zaginionego synka Misty? Kim jest tytułowa bezimienna dziewczyna? O tym wszystkim musicie przekonać się sami.

Autorka stworzyła ciekawą historię, pełną tajemnic, kłamstw i niewiadomych, z intrygującymi zwrotami akcji. Bardzo polubiłam panią detektyw Quinn, bo jest dociekliwa i nie kieruje się politycznymi układami, a twardo dąży do rozwikłania zagadki.

Jestem przekonana, że ta książka Was zaintryguje. A ja z przyjemnością sięgnę po kolejny tom. Już wiem, że cykl o Josie Quinn będzie jednym z moich ulubionych.

arrow

„Polowanie na psy”, Mieczysław Gorzka

Wydawnictwo Bukowy Las

Cykl: Wściekłe psy (Tom 1)

Książkę „Polowanie na psy” przeczytałam w ramach 2 akcji: #ZaczytanyRok z Anią oraz czyszczenie półek, czyli #czytam_z_e, bo leżała na tejże półce od jakiegoś czasu… Urzekło mnie przede wszystkim to, że audiobooka czyta Filip Kosior. 🙂 Umilił mi dwa dni stania w korkach.

Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. Mamy siermiężny rok 1981, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego, kiedy to we Wrocławiu dochodzi do brutalnego mordu starszego małżeństwa. Sprawę prowadzi doświadczony oficer MO kapitan Marek Piekło wraz z sierżantem Tadeuszem Majerem. Piekło jest alkoholikiem i nie bardzo ma siłę do prowadzenia tak skomplikowanej sprawy, którą dodatkowo utrudnia wprowadzenie stanu wojennego, kolejne morderstwo oraz mieszająca się do wszystkiego Służba Bezpieczeństwa.

W 2011 roku na parkingu leśnym zostaje zamordowanych dwóch funkcjonariuszy. Morderca ogłosił, że nie zatrzyma się aż do czasu, gdy policja odnajdzie zabójcę z początku lat osiemdziesiątych. Sprawę prowadzi komisarz Marcin Zakrzewski, który dostrzega powiązania między obydwoma sprawami i próbuje rozwiązać te zagadki, zanim pojawią się kolejne ofiary.

Czy mu się uda? Kto stoi za tymi wszystkimi morderstwami? Kim jest tajemniczy Skalpel?

Mieczysław Gorzka stworzył wciągający i wymagający kryminał, przy którym trzeba się skupić, bo akcja goni akcję, a płaszczyzny czasowe stale się przeplatają. Niezwykle zaangażowani, ale trudni i często irytujący bohaterowie wprowadzają nas w klimat pracy w milicji i w policji. Zarówno kapitan Piekło jak i komisarz Zakrzewski to prawdziwi gliniarze, którzy za wszelką chcą doprowadzić sprawy do końca. Jak wysoka okaże się ta cena, przekonacie się z kart książki.

„Ta historia nie może się skończyć w taki banalny sposób. Takie zakończenie kłóciło się z jego poczuciem przyzwoitości i sprawiedliwości.”

arrow

„Dziewięć”, Mieczysław Gorzka

Wydawnictwo Bukowy Las

Cykl: Wściekłe psy (Tom 2)

Nadkomisarz Zakrzewski znowu w akcji! Po lekturze „Polowania na psy” po prostu musiałam sięgnąć po kolejną część.

Karolina, córka wrocławskiej milionerki Doroty Nowackiej, zostaje porwana. Matka wynajmuje znaną z mediów agencję detektywistyczną. Prywatnie prosi też o pomoc dawnego przyjaciela, nadkomisarza Marcina Zakrzewskiego, który jednak stanowczo odmawia współpracy.

Jednak coś nie daje mu spokoju i zaczyna badać nieczystą grę policji i powiązanie tej sytuacji z innymi porwaniami nastolatek. Czy Dziewięć, zabójca nastolatek z Dolnego Śląska, powrócił? Ale przecież ta sprawa została przez policję rozwiązana… Czy na pewno? W miarę zapoznawania się ze szczegółami śledztwa z przeszłości Zakrzewski jest coraz bardziej podejrzliwy, a czas płynie nieubłaganie. Czy nadkomisarzowi uda się odnaleźć Karolinę? Kto stoi za jej porwaniem?

Zwroty akcji, intryga, manipulacja, nieoczywiste rozwiązania – to jest to, co mnie pociąga w książkach Mieczysława Gorzki. Po raz kolejny otrzymujemy wciągający i wymagający kryminał, przy którym trzeba się skupić, bo akcja goni akcję, a wątki stale się przeplatają. Niezwykle zaangażowani, ale trudni i często irytujący bohaterowie wprowadzają nas w klimat pracy w policji. Nadkomisarz Zakrzewski ponownie udowadnia, że jest prawdziwym gliniarzem, który za wszelką cenę chce doprowadzić sprawę do końca. Czy ta cena nie okaże się jednak zbyt wysoka?

„Dlaczego chcesz znaleźć tę dziewczynę? – Nie rezygnowała. Patrzył jej prosto w oczy. – Ponieważ mam wrażenie, że tylko mnie na tym zależy.”

Uwielbiam autora za przemyślaną od początku do końca fabułę, intrygę i manipulację. Z przyjemnością sięgam po jego książki, zwłaszcza w wersji audio, gdyż czyta je genialny Filip Kosior. Z nim żaden warszawski korek mi nie straszny.

arrow

„Totentanz”, Mieczysław Gorzka

Wydawnictwo: Bukowy Las

Cykl: Cienie przeszłości (Tom 3)

To trzeci tom cyklu “Cienie przeszłości” – czyli znowu coś pomyliłam. Przeczytałam ją w ramach wyzwania #ZaczytanyRok i #KsiążkoweImpresje w marcu.

Ta książka w ogóle nie była na mojej półce! Co za niedopatrzenie. Przeczytałam dwie książki o nadkomisarzu Zakrzewskim z drugiego cyklu i po prostu musiałam sprawdzić, co wydarzyło się wcześniej.

W mieście dochodzi do częstych samobójstw młodzieży, wrocławska policja znajduje zwłoki zamordowanych młodych kobiet, płatny zabójca rozwiązuje problemy w światku handlarzy narkotyków. I najwyraźniej rzuca wyzwanie Marcinowi Zakrzewskiemu.

Kim są Satyr, Śmiercior i Obserwator? Kogo ściga komisarz Zakrzewski? Czy uda mu się znaleźć zabójcę i przeżyć? Czy to będzie jego ostatnie wspólne śledztwo z Pauliną Czerny?

Trzeci tom cyklu to kolejny wciągający i wymagający kryminał, przy którym trzeba się skupić, bo akcja goni akcję, a wątki stale się przeplatają. Niezwykle zaangażowani, ale trudni i często irytujący bohaterowie wprowadzają nas w klimat pracy w policji. Co prawda czytelnik może się trochę zżymać na nieudolność policjantów, którzy nie potrafią oddać jednego celnego strzału, aby unieszkodliwić mordercę, a intryga może się wydawać troszkę przekombinowana, jednak tempo akcji i umiejętnie zbudowane napięcie sprawiają, że książkę naprawdę ciężko odłożyć. Uwielbiam twardogłowego, upartego i dążącego do prawdy Nadkomisarza Zakrzewskiego.

Polecam, zwłaszcza w wersji audio.

Książki marcowe – Podsumowanie

Myślę, że z powyższej listy wybierzecie coś dla siebie. Odsyłam też do działu Współpraca reklamowa – pojawiło się tam kilka nowych recenzji książek, które otrzymałam od wydawnictw. Gorąco polecam.

Joanna Tkacz

Autorka: Joanna Tkacz

Kreatywna Asystentka. Pani od Worda. Wyborna Czytelniczka.

Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.

Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.

Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.

Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły. Co miesiąc publikuję recenzje z przeczytanych książek.

Podobało Ci się?

Jeśli chcesz przeczytać inne moje recenzje książek, zajrzyj do mojego bloga.  

Spodobały Ci się moje recenzje książek? Możesz mi postawić wirtualną kawę.

Powiązane wpisy