Współpraca reklamowa z Oficyna Literacka Noir sur Blanc.
“Co się stało z Margo” to niejako kontynuacja popularnej trylogii autorstwa najmłodszego z braci – Gerry’ego. Kto jednak nie zna Trylogii z Korfu, zostanie wrzucony na głęboką wodę. Ja się tak trochę poczułam, bo nie znałam żadnego z bohaterów…
Informacje
Tytuł: Co się stało z Margo.
Autorka: Margarete Durrell
- Tłumacz: Marek Fedyszak
- Ocena: 3/5
- Wydawnictwo: Oficyna Literacka Noir sur Blanc
- Data premiery: 14.06.2023 r.
Z opisu wydawcy
Co się stało z Margo? Dotychczas historię ekscentrycznej rodziny Durrellów poznawaliśmy tylko z jednej perspektywy – młodego Gerry’ego. Najwyższy czas to zmienić i oddać głos również innym członkom tego urokliwego i roztargnionego stadka. A że literacki talent i poczucie humoru płyną we krwi wszystkich jego przedstawicieli, przedstawiamy Wam pełne uroku i humoru historie opowiedziane przez Margaret Durrell!
W 1947 roku, po powrocie z Korfu do Wielkiej Brytanii z dwójką małych dzieci na utrzymaniu, Margo zakłada pensjonat w Bournemouth. Ale wszelkie nadzieje na prowadzenie poważanego i szacownego przybytku zostają rozwiane, gdy najemcy okazują się być gromadą ekscentryków: od malarza aktów po parę czarujących młodych pielęgniarek, których nocne zmiany łączą się z ciągle zmieniającą się listą dżentelmenów, uprzejmie donoszących sąsiadom, że Margo prowadzi burdel. Dwaj synowie Margo, Gerry i Nicholas, okazują się równie psotni jak ich słynny wujek Gerald – a on sam co jakiś czas powraca z dziwnymi i cudownymi zwierzętami, od marmozet po małpy, które – jak można się domyślić – zupełnie nie nadają się do życia w ogrodzie w Bournemouth.
Książka miała swoją polską premierę 14.06.2023 r.
Kim była Margo Durrell
Margaret Isabel Mabel „Margo” Durrell była młodszą siostrą powieściopisarza Lawrence’a Durrella i starszą siostrą przyrodnika i pisarza Geralda Durrella, który wyśmiewa jej postać w swojej trylogii powieści o Korfu: “Moja rodzina i inne zwierzęta”, “Moje taki, zwierzaki i krewni” i “Ogród Bogów”. Margaret Durrell urodziła się w Bengalu w Indiach Brytyjskich, a wychowała w Indiach i Anglii. W 1935 roku wraz z braćmi towarzyszyła matce w przeprowadzce na Korfu.
Matka Margo wraz z Geraldem i Lesliem wróciła do Anglii w 1939 roku wraz z wybuchem II wojny światowej, ale Margo zdecydowała, że jej prawdziwym domem jest Korfu i została na wyspie. W tym samym roku poznała lotnika Jacka Breeze’a. Jack przekonał ją o niebezpieczeństwach związanych z pobytem na Korfu, więc wkrótce wyjechała i dołączyła do rodziny w Bournemouth. Wyszła za mąż za Breeze’a na początku 1940 roku i razem przeprowadzili się do Republiki Południowej Afryki. W czasie wojny przenieśli się do Mozambiku, a następnie do Etiopii, gdzie Margaret urodziła ich pierwsze dziecko, Gerry’ego. Po zakończeniu wojny wrócili do Bournemouth, gdzie urodził im się drugi syn, Nicholas.
Margaret Durrell rozwiodła się z mężem i w 1947 roku kupiła posiadłość w pobliżu domu swojej matki w Bournemouth, przekształcając ją w pensjonat.
Nadal była zakochana w Grecji, więc złożyła podanie o pracę na greckim statku wycieczkowym płynącym na Karaiby, zobaczywszy ogłoszenie w gazecie.
Zmarła w wieku 87 lat 16 stycznia 2007 r.
Moje refleksje na temat książki Margo Durrell
Margo urodziła się w Indiach, wychowywała w Anglii, w 1935 roku przeniosła się wraz z rodziną na Korfu (bo w Anglii ciągle padało…) i tam została na wiele lat – poznała przyszłego męża, z którym przeniosła się najpierw do Anglii, a potem do Republiki Południowej Afryki, Mozambiku, Etiopii… Po rozwodzie Margaret postanowiła kupić dom obok domu matki w Bournemouth i przekształcić go w pensjonat. I właśnie ten okres opisany jest w autobiograficznej książce, którą trzymamy w rękach.
Pensjonat Margot szybko zapełnił się różnymi lokatorami: Nelson, ekscentryczny malarz Edward, nowożeńcy, pielęgniarki Blanche i Judy, Roger, studiujący w Akademii sztuk pięknych, wytworna wdowa Harriet – to dość malownicza mieszanka, a niektórzy z nich są tak zabawni, że podczas lektury często wybuchałam śmiechem. Do tego synowie Margo, Gerry i Nicholas, jej matka, sąsiedzi (równie ekscentryczni co najemcy) i brat Gerald, który co jakiś czas powraca z dziwnymi zwierzętami sprawiają, że w tej historii nieustannie coś się dzieje i nie znajdujemy chwili wytchnienia. Tym bardziej, że pewnego dnia Margo zostaje oskarżona o prowadzenie burdelu…
Margaret Durrell opisała swoje przygody właścicielki pensjonatu z doskonałym poczuciem humoru i prawdziwym wyczuciem czasu i miejsca. Niezwłocznie sięgnęłam też po książki jej brata Geralda i jestem przekonana, że każdy, kto kiedykolwiek czytał którąkolwiek z powieści Durrella, rozpozna ten cudowny, pełen autoironii dowcip, także na kartach książki jego siostry. Polecam!
Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Post w ramach współpracy reklamowej z Oficyną Literacką Noir sur Blanc.
Kreatywna Asystentka. Pani od Worda. Wyborna Czytelniczka.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Kreatywna Asystentka. Pani od Worda. Wyborna Czytelniczka.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.