Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Prószyński i S-ka.
Dagmara Leszkowicz-Zaluska stworzyła przejmującą historię pełną miłości, ale też bólu i cierpienia, opowieść o samotności i decyzjach, które mogą zaważyć na całym życiu. To piękna opowieść o niezwykle trudnych czasach, walkach bratobójczych, ale też o miłości, takiej naiwnej i nierozsądnej, głuchej na głos rozsądku.
Informacje
Tytuł: O nic nie pytaj.
Autorka: Dagmara Leszkowicz-Zaluska
- Ocena: 5/5
- Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kim jest Dagmara Leszkowicz-Zaluska?
Wieloletnia korespondentka agencji informacyjnej Reuters, pracowała również w think-tanku Polityka Insight oraz prowadziła anglojęzyczne serwisy Polskiej Agencji Prasowej. Na rynku książkowym zadebiutowała sagą „Dziewczyna z kamienicy”. Wcześniej współpracowała z Marią Stachurską przy pierwszej biografii Stanisławy Leszczyńskiej pt. „Położna”. Pracuje również nad scenariuszem do pełnometrażowego filmu o położnej z Birkenau. Fanka lotnictwa i zwykłych historii rodzinnych, w mediach społecznościowych prowadzi cykl „Pisarzem być”. Mama trzech synów, mieszka pod Warszawą.
Książka miała swoją premierę 22.02.2024 r.
O czym jest książka „O nic nie pytaj”?
„– Ale ty, najdroższy, z rodakami będziesz walczył…?
– Nie z rodakami, tylko ze zdrajcami narodu polskiego! – Po twarzy Jakuba wyraźnie było widać, że jest zdenerwowany na niewiedzę żony.
– I będziesz do Po… znaczy się do tych polskich zdrajców strzelał?”
W „O nic nie pytaj” przenosimy się do czasów, kiedy druga wojna światowa niby się skończyła, ale walki nadal trwają. O władzę w odradzającym się kraju naprzeciwko siebie stają ci, którzy niedawno jeszcze bili się o wzniosłe ideały i wolną Polskę oraz ci, którzy przejęli władzę w tym powojennym czasie.
Dwudziestodwuletnia Lonia Bielak, córka podkuchennej z majątku Kozłówka, ucieka z małej lubelskiej wsi do zrujnowanej stolicy, gdzie stacjonuje jej narzeczony Jakub. Poznała go pracując jako kelnerka w lubelskim Hotelu Europa, gdzie obsługiwała żołnierzy, którzy wrócili spod Lenino. Teraz postanawia do niego dołączyć, aby wyjść za mąż.
Nie spodziewa się, że droga do Warszawy całkowicie odmieni jej los. Władek – działacz AK-owskiego podziemia, który zaoferuje jej podwózkę, stanie się miłością jej życia, a jej przyszły mąż okaże się bezwzględnym funkcjonariuszem Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Czy Lonia znajdzie miłość i szczęście u boku świeżo poślubionego męża? A może uwikła się w miłosny trójkąt, w którym każda decyzja może być tą na wagę życia? Pewnego dnia Lonia postanowi wrócić do rodzinnej miejscowości, gdzie ponownie spotka Władka… Czy ci młodzi uwikłają się w romans? A może Lonia postanowi jednak wrócić do okrutnego męża? Jak potoczą losy Władka w tych okrutnych czasach, kiedy lepiej było o nic nie pytać?
Zachęcam Was, abyście sięgnęli po książkę Dagmary Leszkowicz-Zaluskiej i sami się przekonali.
Moje refleksje na temat książki “O nic nie pytaj”.
Dagmara, z którą wspierałyśmy się ponad 20 lat temu jako przyszłe i potem początkujące mamy, stworzyła przejmującą opowieść pełną miłości, ale też bólu i cierpienia, opowieść o samotności i decyzjach, które mogą zaważyć na całym życiu. Z zapartym tchem śledziłam losy Loni i Władka, drżałam o ich los i z podziwem patrzyłam, jak z naiwnej dziewczyny, marzącej tylko o miłości Lonia przemienia się w Eleonorę – dojrzałą i rozumną kobietę, z własnym zdaniem i zabiegającą o swoje wykształcenie.
Dzięki pięknemu językowi, oddającemu klimat epoki stalinizmu i barwnym opisom miałam wrażenie, że to ja przemierzam ulice zrujnowanej Warszawy i że to ja drżę przed katownią UB. Dodatkowego smaczku historycznego dodają opisy pałacu w Kozłówce i w ogóle całej mojej ulubionej Lubelszczyzny.
Dlaczego Kozłówka? Jak wspomina w jednym z wywiadów autorka:
„umieszczenie majątku Kozłówka w książce to przypadek, ale podyktowany zdarzeniami historycznymi. Musiałam znaleźć jakieś miejsce zamieszkania Eleonory niedaleko Lublina, bo tam stacjonowało Ludowe Wojsko Polskie. A, że wymyśliłam sobie postać, która jakoś tam “liznęła” życia na salonach, to musiał być pałac. I kiedy studiowałam sobie okoliczne dworki i miejsca zamieszkania przedwojennych ziemian, padło na Kozłówkę.”
To piękna opowieść o niezwykle trudnych czasach, walkach bratobójczych, ale też o miłości, takiej naiwnej i głuchej na głos rozsądku. Byłam zauroczona – takiej książki właśnie oczekiwałam.
Dagmara, dziękuję za tę wspaniałą historię.
Publikacja w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Prószyński i S-ka. Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Niezwykle ciekawy wywiad z autorką, z którego pochodzi powyższy cytat, znajdziecie tutaj.
Wyborna Czytelniczka. Kreatywna Asystentka. Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyborna Czytelniczka. Kreatywna Asystentka. Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.