Współpraca reklamowa z Wydawnictwo Mando.
Umiesz udzielać pierwszej pomocy? Ja właśnie jestem po kolejnym kursie, ale mimo to i tak nie mam przekonania, czy umiałabym komuś pomóc. Dlatego z chęcią sięgnęłam po książkę Janka Świtały, który tłumaczy, jak wstępnie opanować sytuację, zanim następnym razem krzykniesz do słuchawki telefonu: „Halo, pogotowie?”.
O czym jest książka „Halo pogotowie”?
Ostra imprezka, niekoniecznie w Dąbrowie Górniczej, i kilka niebieskich tabletek, czyli wyzwanie ponad siły męskiego serduszka. Złamana noga, którą harcerze ustabilizowali, przywiązując babcię do ławki. Wesoły Grek na melanżu, który prawie odleciał w zaświaty.
Jednego możecie być pewni: gdy raz w życiu trzeba będzie udzielić pierwszej pomocy, sytuacja na pewno Was zaskoczy. Ważne, by nie sparaliżowała. Dlatego musicie wiedzieć wcześniej, że uciskając klatkę piersiową zdarza się oderwać mostek od żeber. Jak wzywacie karetkę do domu, to czekając na ratowników, zamknij zwierzaki w łazience. A człowiekowi, który na waszych oczach dostał napadu padaczkowego, wystarczy podłożyć coś miękkiego pod głowę.
Janek Świtała, najbardziej znany polski ratownik medyczny przeprowadzi Was fachowo przez każdą apokalipsę, a pomogą mu w tym zamieszczone w książce zdjęcia i podlinkowane filmy instruktażowe. I być może, kiedy następnym razem ktoś z Was krzyknie do słuchawki telefonu: „Halo, pogotowie?”, sytuacja będzie wstępnie opanowana.
Moje refleksje na temat książki “Halo pogotowie”:
Ta książka to poradnik. Można do zajrzeć do jednego wybranego rozdziału, można przeczytać całość, można do niej wracać w razie potrzeby (albo chęci pośmiania się, bo autor ma wyborne poczucie humoru i wiele sytuacji z jego wieloletniej praktyki okrasza zabawnymi komentarzami).
Jak się zachować w przypadku zatrzymania krążenia? W jaki sposób działać w przypadku zawału? Czy są sposoby prawidłowego wezwania pogotowia? Dlaczego adrenalinę „zawsze walimy w udo”? Tego właśnie dowiecie się z tej książki. Najważniejsze, żeby uczynić cokolwiek, bo błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. A pierwsza pomoc to nie skoki narciarskie, nie ma punktów za styl.
Czy wiecie, że szanse na przeżycie osoby z zatrzymaniem krążenia wynoszą w Polsce 5-6%, a na Zachodzie 15%, a nawet 40%? Musimy działać, aby to zmienić. A ta książka jest świetnym zbiorem wskazówek, jak to zrobić. Oby nikomu się nie przydała – jednak przed nadchodzącymi świętami, spotkaniami z rodziną przy stole, dalekimi podróżami – może być niezwykle pomocna. Niezmiernie polecam. Warto też obejrzeć filmy instruktażowe – stanowią bezcenną porcję wiedzy.
Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Post w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Mando.
Kreatywna Asystentka. Pani od Worda. Wyborna Czytelniczka.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Kreatywna Asystentka. Pani od Worda. Wyborna Czytelniczka.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Jeśli podobają Ci się moje recenzje, możesz wesprzeć moją pracę
i postawić mi
