Czy cztery tysiące tygodni to dużo? Ile książek zdążysz przeczytać w tym czasie? Odpowiedzi na te pytania poszukałam w książce Olivera Burkeman.
Informacje
Tytuł: Cztery tysiące tygodni.
- Autor: Oliver Burkeman
- Ocena: 3/5
- Wydawnictwo Insignis
Brakuje mi czasu
Moja doba się kurczy, mimo że wstaję wcześniej… Kusi mnie wielozadaniowość, czyli wykonywanie dwóch zajęć w tym samym czasie (rowerek + książka, audiobook + dzierganie na drutach)…
Skoro kobiety w mojej rodzinie żyją średnio 86 lat, mam do dyspozycji niecałe 4400 tygodnie życia. Teraz zostało ich raptem 1800. Nie za wiele. Czy zdążę zatem załatwić wszystkie sprawy z mojej checklisty? Przeczytać wszystkie zaplanowane książki? (a przecież ciągle powstają nowe).
Czas jest niczym niesforny dzieciak. Im bardziej starasz się go kontrolować, im bardziej zmuszasz go, żeby dostosował się do twoich planów, tym szybciej tracisz nad nim panowanie.
Z opisu wydawcy
Towarzyszy nam nerwowy pośpiech i poczucie piętrzących się zaległości. Próbujemy kolejnych metod zwiększania produktywności i stosujemy przeróżne life hacki, dzięki którym rzekomo możemy zoptymalizować swój dzień. Wiele z nich tylko pogarsza sytuację.
Spróbujmy odzyskać wewnętrzny spokój, odpowiadając sobie na pytanie: jak najlepiej wykorzystać ten absurdalnie krótki czas, który został nam dany – czas naszego życia, trwającego średnio CZTERY TYSIĄCE TYGODNI.
Jak zostać skuteczniejszym prokrastynatorem?
To dopiero ciekawy pogląd – warto mądrze prokrastynować. Godzić się z faktem, że nie na wszystko starczy nam czasu, czyli decydować mądrze, na czym się koncentrować.
Żyjemy w ciągłym strachu albo ze świadomością, że się nie wyrobimy.
Autor radzi, aby zrozumieć, iż niemal wszystkie przeżycia, które ma do zaoferowania świat, niezaprzeczalnie nas ominą. Dopiero wtedy przestanie nam sprawiać przykrość świadomość, że nie doświadczyliśmy wielu rzeczy.
Jak chronić swój czas, czyli lekcje wyniesione z książki
- chroń swój czas przed intruzami, umieszczając w kalendarzu spotkania z samą sobą
- oprzyj się pokusie rzeczy średnio ważnych
- nie rozpraszaj się
- koncentruj się na rzeczach ważnych
- wyznacz granicę długości listy zadań
- skończ jedno, zanim zaczniesz drugie
- stwórz listę zadań wykonanych
- spróbuj czuć się komfortowo mimo obecności problemów
- wszechświatowi jest absolutnie obojętne, w jaki sposób wykorzystamy nasz czas.
Podsumowując
Najlepszym podsumowaniem tego, jak wykorzystać te cztery tysiące tygodni, będzie cytat z książki:
Zdolność do nicnierobienia jest nieodzowna podczas mierzenia się z wyzwaniem, którym jest spędzenie naszych czterech tysięcy tygodni w wartościowy sposób.
I tylko od nas zależy, czy się tego nauczymy.
Książkę czyta się dość szybko, lekko i przyjemnie. Rady w niej zawarte nie są bardzo radykalne, chociaż mogą czasem zaskoczyć.
Jeśli chcesz przeczytać inne moje recenzje poradników, zajrzyj do mojego bloga.
Spodobała Ci się moja recenzja książki? Zapisz się na Newsletter.
Kreatywna Asystentka. Pani od Worda. Wyborna Czytelniczka.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.
Kreatywna Asystentka. Pani od Worda. Wyborna Czytelniczka.
Asystuję prezesom zarządów, z pasją wykonując zadania administracyjne i operacyjne.
Podsuwam ciekawe rozwiązania w pracy asystentek i sekretarek.
Rozwiązuję problemy z Wordem, opowiadając historie o Pani od Worda.
Wyszukuję inspirujące książki i dzielę się wrażeniami, jakie we mnie pozostawiły.